Wbrew fizyce

sobota, 03 grudnia 2011 16:59 Wegetator
Drukuj
Ocena użytkowników: / 2
SłabyŚwietny 

Tags: Informacje | Komentarze

Z nadzieją zabrzmiała piątkowa wypowiedź premiera Donalda Tuska, który na spotkaniu liderów europejskiego biznesu powiedział, że „bez zasadniczych decyzji, przełomu ustrojowego i politycznego w Europie, nie znajdziemy skutecznych narzędzi do walki z kryzysem finansowym”. No nic tylko przyklasnąć! Niestety nadzieja szybko prysła, gdy Tusk doprecyzował swoją wypowiedź. Wcale nie chodziło mu o naprawę unijnej gospodarki, lecz o polityczną centralizację eurokołchozu. – Europa potrzebuje nowego traktatu, tu już nie ma miejsca na wątpliwości - powiedział Tusk, wyjaśniając, że zmiany traktatowe w UE muszą iść w takim kierunku, aby Europa w swych „zachowaniach gospodarczych i finansowych” przypominała „przedsiębiorstwo z mechanizmami wewnętrznej kontroli i dyscypliny”. I ani słowa o redukcji podatków, likwidacji barier biurokratycznych i piramid ubezpieczeniowych, ani słowa o obniżeniu kosztów pracy, za to dużo o centralizacji i mechanizmach kontrolnych. Zaiste – strefa euro jest już fikcją, a dni Unii Europejskiej są policzone. Taki jest los utopii, której gospodarka opiera się na zaprzeczaniu praz rządzących ekonomią, zaś moralność na kwestionowaniu praw natury. Fasadowo ma jednak rację, mówiąc, że „bez zasadniczych decyzji, zasadniczego przełomu ustrojowego i politycznego w Europie nie znajdziemy naprawdę skutecznych narzędzi do walki z kryzysem finansowym”.